Spryt, innowacja i pomysłowość jedynym źródłem pomocy w tych czasach
2020-05-12 10:33:26
zagraniczne
Wyzwania stojące przed globalnym łańcuchem wieprzowiny po pojawieniu się wielogłowej hydry, jaką jest pandemia afrykańskiego pomoru u świń i choroby COVID-19 u ludzi zapierają dech w piersiach.
Zamiast skupiać się na jednym konkretnym segmencie łańcucha, zakłócenia przypominają falujące zderzenia między wagonami kolejowymi, gdy siła inicjująca ruch przesuwa się w dół wszystkich wagonów.
Najnowszym wymiarem tych katastrof jest duża liczba chorych pracowników w kluczowych zakładach uboju i przetwórstwa wszystkich gatunków zwierząt, zmuszając wiele firm do czasowego ich zamknięcia. Żywe zwierzęta zamiast rafiać na ubój pozostają na farmach, a ich ceny spadają. Sama natura wytwarzania chłodzonych tusz, a także przepływ pracy w początkowej fazie uboju, polega na tym, że wielu pracowników zakładu stoi obok siebie, wykonując powtarzalne zadania w miarę przesuwania się linii.
Jest to norma od wielu dziesięcioleci i odzwierciedla rozwiązanie problemu dużych obrotów w zatrudnieniu, na które często cierpią takie duże zakłady produkcyjne. Podczas gdy w niektórych częściach UE, zwłaszcza w małych zakładach, jest to mniej widoczne, jest to bardzo typowe w Stanach Zjednoczonych. Dzięki temu, że pojedyncza osoba wykonuje względnie proste zadania, zakład może łatwo zastąpić pracownika, który odchodzi lub jest chory, szybko i przy minimalnym przeszkoleniu umiejętności. Chociaż jest to dobre rozwiązanie problemu rotacji pracowników, blokuje ono zdolność pracowników zakładu do utrzymania zalecanych odstępów w celu zminimalizowania ryzyka zarażenia. Dlatego ponowne otwarcie zakładów, które doświadczyły wielu zachorowań (ponad 350 pracowników COVID-19 dodatnich w dużej rzeźni w USA) oznacza tworzenie barier z pleksiglasu i dystansowanie pracowników linii w sposób, który powoduje znaczne spowolnienie wydajności zakładu.
Dodaj do tego fakt, że zdecydowana większość popytu hotelowego, restauracyjnego i instytucjonalnego prawie przestała istnieć. Szacuje się, że 25% przetworzonej wieprzowiny musi znaleźć nowe miejsce zbytu czekając w już ciasnym magazynie, docelowo trafiając na rynek detaliczny. Co więcej, problemem jest także przestawienie się na pakowanie detaliczne produktów, które znacznie odbiegają od form i wielkości stosowanych w hurcie.
Na przykład, hotele (w U.S.A. przyp. redakcja) do wytworzenia jednolicie żółtej jajecznicy serwowanej często na śniadania, stosują duże torby z rozbitymi jajkami, co zupełne nie sprawdzi się w domowej kuchni. A może karton 25 kg pokrojonego boczku? Z olbrzymimi workami frytek i przekąsek do frytkownicy można czasem poradzić sobie w domu, jeśli jest miejsce w zamrażarce, ale wiele produktów jest pakowanych do określonego celu i nie ma ustalonego rynku ani ścieżki dotarcia do konsumentów.
Jednak cały łańcuch dostaw wykazuje się sprytem, aby przekazać część towarów konsumentom poprzez sprzedaż gotowych posiłków, na które zezwalają lokalni decydenci, pakowanych w restauracjach, w których nie wolno przyjmować gości. Jeden krajowy steakhouse sprzedaje niepoddane obróbce cieplnej steki, które można kupić, zabrać do domu i zgrillować. McDonald's, największy użytkownik wieprzowiny śniadaniowej, cofnął swoją decyzję sprzed kilku lat i przestał robić śniadanie przez cały dzień. Ma to na celu uproszczenie procedur na liniach do gotowania i montażu żywności w restauracji, które zostały spowolnione w celu zapewnienia odpowiedniego odstępu pracowników i wymaganych dodatkowych urządzeń sanitarnych itp. Jednak oni i wiele innych punktów fast food i sklepów spożywczych mają aplikacje na telefon, dzięki którym można zamówić i zorganizować dostawę w jednym z wielu miejsc, takich jak dom, konkretne miejsce na parkingu restauracji lub w normalnym oknie odbioru żywności.
W tekście podałem jedynie parę przykładów zablokowanych łańcuchów dostaw. Zamknięte zostały liczne zakłady, istnieją ograniczenia polityki publicznej w wielu miejscach, uniwersytety, restauracje, targowiska itp. są puste. To spowodowało, że prawie całe zapotrzebowanie na żywność zostało drastycznie zmienione. W wielu sklepach spożywczych stworzono przejścia jednokierunkowe oraz ograniczono całkowitą liczbę osób i zwiększono odstępy w sklepach, co powoduje duże tarcia w normalnie gładkim łańcuchu żywności. Wiemy, gdzie te wszystkie zakłócenia w końcu lądują… na kolanach światowych producentów wołowiny, wieprzowiny i drobiu.
Tutaj musimy powiedzieć, że nie ma czasu na panikę, strach czy depresję. Spryt, innowacja i pomysłowość są jedynym źródłem pomocy w tych czasach i są to potężne narzędzia. Jeśli w tym wszystkim jest jakaś niewielka zaleta, to fakt, że liczba świń dostępnych na rynkach zbytu już spowalnia część sezonowego spowolnienia w lecie. Z tego, co wiemy, pewien odsetek loch jest likwidowany. To oczywiście jeszcze bardziej tymczasowo obniży ceny. Ceny prosiąt odsadzonych od loch są niezwykle niskie.
Na pierwszy plan wysuwa się wiele dobrych rad dotyczących spowolnienia wzrostu świń na tuczu (ale nie znaczący) bez powodowania problemu z dobrostanem zwierząt. Koszty paszy są bardzo niskie, jak na historyczne standardy, a działające jeszcze rzeźnie próbują zabrać świnie od tych, które zostały zmuszone do zamknięcia. Jednak przyspieszenie produkcji przez wprowadzenie podwójnej zmiany nie jest prawdopodobne w żadnym zakładzie jednozmianowym, ponieważ ryzyko wprowadzenia dużej liczby nowych pracowników, którzy są bezobjawowymi nosicielami COVID-19, oraz ryzyko posiadania świeżego mięsa, gdzie nie ma zbytu, jest zbyt duże. Ten zator musi zostać zlikwidowany z całą pomysłowością, innowacją i sprytem wszystkich uczestników łańcucha, ale zwłaszcza na farmie.
Dewastacja finansowa może mieć wielką skalę, ale tak samo wielkie może być zwycięstwo, rozwiązanie problemów, współpraca z sąsiadami i dostawcami, która nieoczekiwanie może uratować sytuację. Pomoc rządowa (w U.S.A. przyp. red.) będzie znacząca, co daje nadzieję na wyjście z kłopotów. Drobne i często nieoczekiwane działania stworzą naprawdę trwałe wspomnienia tego czasu.
Dania tymczasowo „wolna od dzików”
Obecnie w Danii nie ma już dzików. I tak już niewielka populacja została całkowicie wyeliminowana, aby zapobiec wprowadzeniu i rozprzestrzenianiu się afrykańskiego pomoru świń, donosi Agra Europe (AgE). Ostatni zabity dzik Według Narodowej Agencji Przyrody w zeszłym tygodniu osta...
Czytaj więcejStabilna cena trzody chlewnej - VEZG wytrzymuje dużą presję ze strony firm rzeźnych
Sytuacja w zakresie ustalania cen na rynku trzody chlewnej jest obecnie niezwykle trudna, ponieważ rynek żywca i rynek mięsa nadal się od siebie oddalają. Podczas gdy świnie rzeźne można bez problemu sprzedawać, unijny rynek mięsa narzeka na duże ilości mięsa, co powoduje ogromną pr...
Czytaj więcejPrognoza USDA Ag: rynek zwierząt w Chinach i popyt na pasze – perspektywa długoterminowa
Chiński rynek zwierzęcy odgrywa ogromną rolę w napędzaniu globalnego popytu na pasze. Skład chińskiego importu przesuwa się w kierunku produktów o wyższej wartości, zwłaszcza mięsa. Nawet gdy Chiny wyjdą z afrykańskiego pomoru świń (ASF), pozostaną dużym importerem...
Czytaj więcejSmithfield pozwany za czerpanie zysków z podsycania obaw o niedobór mięsa podczas Covid
Grupa praw konsumentów pozywa Smithfield Foods Inc. za rzekome podsycanie obaw przed niedoborem mięsa podczas pandemii w celu zwiększenia popytu i cen na jego produkty. Food & Water Watch złożył pozew 16 czerwca w Waszyngtonie, powołując się na Smithfielda, czołowego amerykańskiego...
Czytaj więcejASF w stadzie świń w woj. łódzkim
Rolnicy z pow. piotrkowskiego donoszą o podejrzeniu ogniska ASF w gm. Tuszyn. Zwracają jednocześnie uwagę na pierwsze utrudnienia w przemieszczaniu zwierząt. Rolnicy z pow. piotrkowskiego poinformowali dziś o podejrzeniu ogniska ASF w miejscowości Kruszów, w gm. Tuszyn na terenie pow....
Czytaj więcej