Pigro News

Wzrost chińskiego stada świń - 23,5% w ciągu roku.

  2021-06-18 11:21:00

  zagraniczne

Wzrost chińskiego stada świń - 23,5% w ciągu roku.
Chińskie stado świń wzrosło o 23,5% w ciągu roku.
Dane z chińskich mediów państwowych wskazują, że największy na świecie producent wieprzowiny wychodzi z wielu lat epidemii afrykańskiego pomoru świń (ASF). Wiadomość pojawia się po tym, jak choroba zniszczyła 40% chińskiego stada świń w 2019 roku.
Powołując się na dane Ministerstwa Rolnictwa i Spraw Wsi, media państwowe podały w środę, że chińskie stado świń wzrosło w maju o 23,5% w porównaniu z rokiem poprzednim. Raport wykazał również, że stado loch wzrosło o 19% rok do roku.
Xin Guochang, urzędnik z Biura Hodowli i Weterynarii Ministerstwa Rolnictwa, powiedział lokalnym mediom: „Możemy teraz z całkowitą pewnością powiedzieć, że pierwotna trzyletnia misja przywrócenia produkcji trzody chlewnej została zakończona przed terminem”.
Podczas gdy wiadomości wskazują, że Chiny robią postępy i wracają do normy po skutkach ASF, ekonomista z Iowa State University Dermot Hayes mówi, że stało się to kilka miesięcy po tym, jak Chiny pierwotnie poinformowały, że stado świń w tym kraju wraca do zdrowia po ASF.
„To, co obserwuję, to ceny prosiąt, które spadają, a chińskie rynki terminowe, które jeszcze kilka tygodni temu były bardzo wysokie, teraz również spadają”, mówi Hayes. „Więc to sugeruje mi, że robią postępy. Ale to postęp, który nadejdzie dziewięć miesięcy po tym, jak twierdzili, że robią postępy”.
Tymczasem South China Morning Post poinformował w zeszłym tygodniu, że ceny trzody chlewnej spadły o ponad 50% od początku roku. W raporcie stwierdzono, że spadek jest spowodowany słabym popytem i pandemiczną sprzedażą w obliczu nowych wybuchów ASF. W raporcie stwierdzono, że te problemy powodują, że chińscy producenci dłużej trzymają swoje stada.
Sprzeczne dane i raporty są kolejnym źródłem niezgody wśród amerykańskich analityków i ekonomistów. Chiny zamknęły wiele tradycyjnych źródeł danych w tym kraju, co jest posunięciem Christine McCracken, starszy analityk ds. białek zwierzęcych, zdaniem RaboResearch jest to zgodne z projektem.
„Częścią wyzwania w tej chwili jest to, że niektóre tradycyjne źródła, z których korzystaliśmy, nie są już dostępne”, mówi. „Chiny naprawdę ograniczyły wiele z tych tradycyjnych źródeł. W rezultacie przepływ informacji jest oczywiście powolny. I niekoniecznie masz takie samo zaufanie do tych danych, jak kiedyś”.
Ponieważ wiarygodne i spójne dane z Chin przypominają dziś bardziej czarną dziurę, istnieją wskaźniki, które analitycy amerykańscy nadal obserwują, aby spróbować przełamać zamieszanie i zrozumieć, co naprawdę się tam dzieje.
„To, co mogę powiedzieć o Chinach, to to, że nadal są bardzo niestabilne”, mówi McCracken. „Ceny, jak donosi, spadły o około 50 procent. I właściwie teraz większość z tych producentów działa poniżej progu rentowności. , trudno jest poskładać to wszystko w całość, zwłaszcza w przypadku mniej wiarygodnych danych”.
Hayes zwraca uwagę, że ruch Chin w celu ograniczenia danych w czasie rzeczywistym pozwolił temu krajowi kupować amerykańską kukurydzę po okazyjnej cenie.
„Chiny kupiły od nas prawie miliard buszli kukurydzy po stosunkowo niskiej cenie lub po cenach znacznie niższych niż byśmy im ją sprzedali, gdybyśmy wiedzieli, że zamierzają kupić miliard buszli. A więc gra na ich korzyść, a na naszą niekorzyść – mówi.